Właśnie skończyłam remont sypialni. Warto było poświęcić czas i odrobinę energii po to, żeby wieczorem położyć się w pięknym miejscu. Wyszło dokładnie tak, jak sobie zaplanowaliśmy, a może nawet i lepiej. Podczas remontu nie mogło oczywiście zabraknąć rzeczy DIY. Tym razem był to pikowany zagłówek. W zrealizowaniu pomysłu i wykonaniu pomógł mi mój Wujek, który jest rodzinną złotą rączką i to on zaszczepił we mnie, że to, co zrobi się samemu – cieszy oko w domu najbardziej. Wbrew pozorom sama praca nad zagłówkiem nie była skomplikowana, za to towarzyszyła nam niesamowita radość! Dlatego jeśli chcesz odświeżyć swoją sypialnię albo właśnie jesteś w trakcie remontu – pokażę krok po kroku jak taki pikowany zagłówek zrobić.
Pikowany zagłówek – zrób to sam
Na sam początek trzeba dokładnie wymierzyć, jakich rozmiarów ma być zagłówek. Opcji jest wiele, może być szerszy od łóżka albo w takim samym rozmiarze. Ja wybrałam taki, który nie będzie wystawał.
Czego potrzebujemy, czyli lista zakupów:
- płyta wiórowa – w wymiarze zagłówka,
- pianka tapicerska – powinna mieć taki sam rozmiar jak płyta wiórowa,
- materiał – wymiar musi być trochę większy niż płyta i pianka; dolicz ich grubość i ok. 10cm. zapasu na obicie,
- guziki do pikowania,
- guziki pościelowe,
- igła tapicerska,
- mocna nić tapicerska,
- klej tapicerski,
- zszywacz tapicerski,
- elementy do mocowania,
- opcjonalnie: cienka gąbka albo materiał do obicia boków płyty.
Przygotowanie do pracy
Wszystkie elementy z listy dostałam w markecie budowlanym i sklepie tapicerskim. Tam dokładnie doradzą jakiej grubości powinna być pianka (u mnie to 4cm.) oraz jaki materiał będzie idealny.
Płyta wiórowa jest docinana na wymiar, dlatego nie jest idealnie gładka. Boki zabezpieczyłam cienką gąbką z każdej strony, żeby nie przetrzeć materiału.
Przed pracą rozrysowałam plan pikowania, żeby wiedzieć ile guzików mam kupić. Z tyłu mają one specjalne zakończenie, dzięki któremu można przewlec nić. Ich wygląd zależy tylko od Ciebie, możesz kupić takie, które dodatkowo zostaną obite identycznym materiałem z jakiego jest zagłówek albo dowolne inne. Ja postanowiłam zaszaleć i wzięłam guziki, które się mienią. A co!
W miejscach, gdzie ma być guziki, trzeba wywiercić otwory o takiej średnicy, aby przeszła spokojnie igła. Ja zrobiłam trzy rzędy, pierwszy i trzeci po cztery guziki i środkowy trzy.
Jak zrobić pikowany zagłówek?
No to do roboty. Rozkładamy płytę i tam, gdzie jest jej przód należy przykleić piankę tapicerską, korzystając ze specjalnego kleju, który idealnie połączy materiały. Teraz trochę cierpliwości, aby wysechł i można działać dalej.
Na gąbkę naciągamy materiał, dość mocno, a z tyłu zagłówka przypinamy go za pomocą zszywacza. Najlepiej w wielu miejscach, żeby mieć pewność, że materiał będzie się trzymał.
Największym problem mogą tu okazać się narożniki. Ja złożyłam materiał w taki sposób, w jaki pakuje się prezenty i przymocowałam dokładnie tak samo, jak resztę materiału.
Właściwie zagłówek jest już gotowy, ale jeszcze zostaje nam pikowanie.
Od tyłu płyty (do wcześniej wywierconych otworów) wkładamy grubą igłę razem z nicią tak, aby przedziurawić materiał i przebić się na drugą stronę. Nawlekamy guzik i wracamy z igłą na drugą stronę.
Teraz wyciągamy igłę i naciągamy nić tak mocno, jak chcemy, aby był wciśnięty guzik. Nawlekamy na sznurek guzik pościelowy i na nim zawiązujemy nić na słupełek. Najlepiej podwójnie.
Powtarzamy to w każdym miejscu, gdzie ma być guzik.
Na końcu, dla pewności, możemy zszywaczem dodatkowo zabezpieczyć nić. U mnie okazało się, że jedne guziki są mocniej wciśnięte, drugie mniej. No to co teraz? Sięgnęłam po wykałaczki i włożyłam je między guzik a płytę, w sam środek nici.
Teraz wystarczy zamontować zagłówek do łóżka. I gotowe :)
Jak Wam się podoba? Korzystacie z pomysłów DIY w swoim domu? :)