Po przesadzeniu kwiatek zwiędnął, przestał rosnąć lub wygląda jak spalony? Przyczyn tego zjawiska może być wiele – począwszy od tych bardziej błahych, aż po poważniejsze. Rośliny mogą bowiem cierpieć na tzw. szok, będący skutkiem stresu spowodowanego zmianą warunków. Jakie objawy powinny Cię zaniepokoić oraz co powoduje, że roślina więdnie po przesadzeniu?
Kwiaty po przesadzeniu mogą ucierpieć z powodu szoku. Wywołuje go zmiana znanego im wcześniej środowiska, a także naruszenie korzeni, które przez pewien czas mogą cechować się słabszą zdolnością wchłaniania wody i substancji odżywczych z podłoża. Jakie symptomy mogą świadczyć o stresie związanym z przesadzeniem?
Będzie to m.in.:
Jeśli zauważysz takie objawy i nie zareagujesz w porę, kwiatek może bezpowrotnie obumrzeć. Wystarczy jednak, że prawidłowo zdiagnozujesz, dlaczego roślina więdnie po przesadzeniu. Wprowadzając odpowiednie kroki zapobiegawcze oraz niezbędne leczenie, możesz przywrócić jej optymalną kondycję – ponownie ciesząc się dobrym wyglądem i bujnym wzrostem ulubionego kwiatka. Kiedy już tak się stanie zobacz moje pomysły na parapet wewnętrzny.
Przyczyną więdnięcia kwiatów po przesadzeniu jest często zniszczenie ich systemu korzeniowego. Jest ono związane z niedelikatnym wyjmowaniem rośliny ze starej donicy oraz oczyszczaniem z gleby. Z tego względu pamiętaj, aby zachować dużą ostrożność podczas przesadzania – co zminimalizuje ryzyko uszkodzenia wrażliwych korzeni.
Dlaczego roślina więdnie po przesadzeniu? Kolejnym powodem związanym z jej systemem korzeniowym jest nieprawidłowe ukierunkowanie funkcjonowania korzeni. Zamiast poszukiwać wody i składników odżywczych w nowym dla siebie, nieprzyjaznym jeszcze środowisku – powinny one poświęcić swą energię na rozprzestrzenienie się w nim i przystosowanie do innych warunków. Jak to osiągnąć? W sezonie letnim najlepiej umieścić kwiatek z dala od źródeł ciepła i światła, co spowolni nieco jego metabolizm oraz będzie sprzyjać rozwojowi korzeni. Zimą natomiast lepszym wyborem będzie wstawienie rośliny do ciepłego pokoju lub szklarni, gdzie w spokojnym tempie przystosuje się ona do nowych warunków.
A może chcesz uprawiać zioła w kuchni? Sprawdź jak dbać o lubczyk w doniczce na parapecie.
Drastyczna zmiana temperatury jest kolejną przyczyną szoku kwiatów po ich przesadzaniu. Może być ona związana zarówno z umieszczeniem rośliny ze zbyt zimnym podłożu, jak i podlaniem jej chłodną wodą bądź szybkim wystawieniem na silne nasłonecznienie bezpośrednio po zmianie doniczki. Co możesz zrobić, aby ograniczyć ten problem? Zadbaj, aby ziemia w nowej doniczce miała temperaturę pokojową, zanim umieścisz w niej sadzonkę. Złym pomysłem będzie wsadzenie rośliny do zimnego podłoża (co może się zdarzyć, jeśli w mroźny dzień przyniesiesz worek z ziemią spoza domu). Niewskazane jest także umieszczanie delikatnego kwiatka w ciepłej ziemi, którą dopiero co wniesiono z upalnego balkonu czy podwórka.
Szoku temperaturowego roślina może dostać również w sytuacji, gdy bezpośrednio po przesadzeniu ustawisz ją w mocno nasłonecznionym miejscu. Idealnym rozwiązaniem będzie zaplanowanie całej czynności na wieczór lub pochmurny dzień. Po umieszczeniu kwiatka w nowej doniczce, pozostaw go na stanowisku zacienionym i niezbyt gorącym co najmniej do następnego poranka. W tym czasie roślina stopniowo przystosuje się do nowych warunków, zanim przeniesiesz ją w słoneczne miejsce, w którym stanie się bardziej aktywna metabolicznie.
Zastanawiasz się, dlaczego roślina więdnie po przesadzeniu? Powodem tego zjawiska mogą być wahania wilgotności podłoża. Jeśli dotychczas kwiatek był podlewany dość mocno, po umieszczeniu go w nowej donicy możesz przez kilka dni nawadniać go intensywnie, a następnie stopniowo ograniczać ilość wody. Takie działanie sprawi, że korzenie nie będą nadmiernie rozwijać się w poszukiwaniu płynów – co grozi pogorszeniem kondycji całej rośliny. Pozwoli ono także łatwiej zmniejszyć intensywność nawadniania bez szkody dla dobrostanu kwiatka.
Dotychczas roślina była podlewana sporadycznie lub małą ilością wody? W takiej sytuacji po przesadzeniu ostrożnie dawkuj jej wodę, aby nie dopuścić do gnicia korzeni.
Pamiętaj!
Bez względu na częstotliwość podlewania i ilość podawanych płynów, muszą mieć one zawsze temperaturę pokojową. Zastosowanie lodowatej lub mocno ciepłej wody może negatywnie odbić się na stanie Twojego ulubionego kwiatka.
Ostatnim, ale nie mniej ważnym powodem więdnięcia roślin po przesadzeniu jest nieprawidłowy dobór doniczek. Kwiatek umieszczony w zbyt dużym pojemniku wbrew pozorom nie będzie lepiej rosnąć. W przypadku odmian kwitnących, przewymiarowana doniczka może doprowadzić do intensywnego rozwoju wegetatywnego, a w konsekwencji – pojawienia się dużych ilości pędów i liści zamiast kwiatów. Jaka donica będzie zatem idealna? Taka, której średnica jest do 4 cm większa niż w poprzednim pojemniku – jeśli przesadzasz małą roślinę, a do 10 cm większa – gdy zmieniasz donicę dużemu kwiatkowi.
Uważaj!
Średnica donicy to nie jedyny parametr, jaki musisz wziąć pod uwagę. Niezwykle istotna będzie także jej wysokość. W nowym pojemniku musi zmieścić się cała bryła korzeniowa, która powinna znaleźć się na podobnym poziomie, co w poprzedniej doniczce. Posadzenie rośliny zbyt głęboko może spowodować gnicie jej korzeni, a w efekcie – więdnięcie. Umieszczenie kwiatka zbyt płytko doprowadzi natomiast do przesuszenia systemu korzeniowego, co również może skutkować obumarciem rośliny. Po przesadzeniu podłoże powinno znajdować się około 1 cm poniżej górnej krawędzi pojemnika. Na dnie donicy warto także wykonać otwory, które pomogą odprowadzić nadmiar wilgoci – w dużej mierze odpowiedzialnej za więdnięcie kwiatków po przesadzeniu.
Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.
Pssst! Jeszcze więcej przepisów, pomysłów na dania oraz ich urozmaicenia znajdziesz w e-booku „Dobre, bo domowe”. Sprawdź!
Rozdomowiona to blog o organizacji w domu, przyjemnym gotowaniu i sprawnym sprzątaniu. Rozsiądź się wygodnie!
