Jak zabezpieczyć mieszkanie przed kradzieżą?

Statystyki udostępniane przez policję odnośnie włamań z kradzieżą do domów i mieszkań są niepokojące. Okazuje się, że pojawiają się nawet raz na kilka minut! W samym miesiącu grudniu zeszłego roku policja miała prawie 5 tysięcy zgłoszeń. Właśnie dlatego, w dzisiejszym wpisie pokażę Ci, jak możesz zabezpieczyć swoje mieszkanie oraz dom przed kradzieżą lub włamaniem. Rozpocznij od prostych kroków!

Ogranicz znaki, które przyciągną potencjalnych włamywaczy

Jeśli kupujesz nowy telewizor, nie wystawiaj na długi czas pustego kartonu na teren posesji. Nie trzymaj kluczy i portfela w przedpokoju. Schowaj drabinę i narzędzia do wewnątrz, nigdy nie zostawiaj ich przy bramie czy garażu. Zrezygnuj z kluczyka pod wycieraczką. Pomyśl o ubezpieczeniu mieszkania nie jako o niepotrzebnej formalności. Tak drobne działania sprawią, że nie będziesz kusić potencjalnych włamywaczy. Zabezpiecz dom w prostych krokach, a będziesz mieć pewność, że zrobiłaś wszystko, co się da w tym zakresie. Nic nie dadzą superzabezpieczenia, kiedy nie zachowasz zdrowego rozsądku :)

Zabezpieczenie okien i drzwi

Na pewno słyszałaś o specjalnych drzwiach antywłamaniowych. Różnią się one od tych tradycyjnych i powinny mieć specjalny atest potwierdzający ich klasę. Najlepiej, aby mieściła się w przedziale 2-4. Niezbędnych informacji na pewno udzieli Ci doradca w sklepie. Im wyższa klasa drzwi antywłamaniowych, tym więcej czasu potencjalny włamywacz spędzi na ich otwarcie. Ale przecież może się on dostać do domu nie tylko w taki sposób… Kolejnym elementem są okna, w które naprawdę warto zainwestować. Zorientuj się także czy możesz na nich zamontować rolety antywłamaniowe czy nowoczesne folie, które utrudniają rozbicie szyby włamywaczowi. Zasada jest bardzo prosta – im więcej zabezpieczeń, tym czas dotarcia do wewnątrz się wydłuża.

Co zrobić, jeśli posiadasz już okna i drzwi? Możesz zminimalizować ryzyko zagrożenia. Zawsze, ale to zawsze sprawdzaj czy zamknąłeś drzwi na noc lub po wyjściu z domu. Wystarczy chwila nieuwagi, aby stało się najgorsze. Zabezpiecz też wejście do piwnicy. Postaw na kłódki, które mają solidną konstrukcję i są zbudowane z materiałów odpornych na piłowanie czy cięcie.

Alarm, czujka, monitoring…

Możliwości masz wiele. Możesz je zastosować samodzielnie lub z pomocą firmy ochroniarskiej. Zainwestuj w alarm lub zwyczajną czujkę na ruch, która odstraszy złodzieja. To przydatny element zabezpieczenia np. w piwnicy. Kiedy ktoś będzie chciał się do niej dostać bez pilota, hałas gwarantowany. Z kolei na terenie posesji widoczne oświetlenie z czujką już będzie działać na psychikę złodzieja. Warto, aby było ono widoczne już przed ogrodzeniem (np. miały diody kontrolne). O alarmie nie trzeba pisać zbyt wiele. Każdy hałas i światło może odstraszyć złodzieja, a w momencie włamania, dostaniesz od razu taką informację.

Wiele nowoczesnych urządzeń, które znajdziesz nawet w supermarketach budowlanych, umożliwia zdalną obsługę np. oświetlenia w domu. Dzięki temu, podczas wakacji czy wyjazdu co jakiś czas zapalisz lampę i upozorujesz swoją obecność.

Ubezpieczenie mieszkania i domu

Brałeś kredyt na dom lub mieszkanie? W takim razie bank pewnie wymagał od Ciebie posiadania polisy mieszkaniowej. Mało kto jednak zwraca uwagę na szczegóły umowy, które są niesamowicie istotne. Ubezpieczenie mieszkania jest dobrowolne, jednak przydatne. W ten sposób możesz zabezpieczyć zarówno mury, jak i elementy stałe (część wyposażenia, której nie da się „wynieść” z domu), a także ruchomości domowe (np. sprzęt elektroniczny czy AGD).

Warto zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia, która jest maksymalną kwotą, którą otrzymasz od towarzystwa w momencie zdarzenia losowego (ubezpieczenie murów) czy kradzieży (ubezpieczenie ruchomości domowych). Wszystko zależy od tego, jak będzie skonstruowana Twoja umowa. Sprawdź także czy Twoja polisa obejmuje takie zdarzenia jak przepięcie czy zalanie. Im szerszy zakres ochrony, tym lepiej dla Ciebie. Teraz możesz ubezpieczyć dom bez wychodzenia z domu, a oferty i składki porównasz dzięki kalkulatorowi online.

Rozdomowiona Joanna Brzykcy

Asia Brzykcy

Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *