Moje ulubione kosmetyki do makijażu – TOP 12

Na codzienny makijaż nie poświęcam wiele czasu. Głównie jest to zasługa dobrze dobranych produktów, które znacznie mi to ułatwiają. Dziś przedstawię Ci moje ulubione TOP 10 kosmetyków do makijażu z różnych półek cenowych!

Jak wygląda mój codzienny makijaż?

Przede wszystkim, nie maluję się codziennie i pielęgnuję swoją skórę zgodnie z jej potrzebami. To absolutna podstawa! Staram się też, aby mój makijaż był subtelny i lekki, szczególnie jeśli jest to wybór na dzień. Lekko podkreślam oko czarną kreską i tuszem do rzęs. Na wieczór i specjalne okazje lubię bronzer, ale nie jest to mój jedyny wybór. Jeśli zależy mi na dziewczęcym efekcie, stawiam na róż. 

Moja skóra jest sucha i wrażliwa, dlatego szukam jednocześnie produktów pielęgnujących. Niestety lubi się wyświecać po kilku godzinach noszenia podkładu. Właśnie dlatego testuję i wciąż poszukuję idealnych produktów. Mam swoich ulubieńców, bez których nie ruszam się w podróż i lubię z nich korzystać na co dzień. 

Baza pod makijaż – od tego zaczynam!

Rano i wieczorem stawiam na pielęgnację, czyli żel do mycia, tonik oraz kremy dopasowane do aktualnej pory roku. Ze względu na to, że skóra świeci mi się czasem nawet po chwili od nałożenia podkładu, stosuję bazę matującą Douglas Make-UpPrime & Matte. Nie zawiera silikonów, ma bardzo przyjemną konsystencję i świetnie się rozprowadza. To dość smukła tubka, dlatego zabieram ją ze sobą wszędzie w podróż. 

Podkład i korektor, czyli jak ukrywam niedoskonałości?

Na co dzień, jeśli chcę zyskać efekt naturalnego wyglądu, wybieram podkład Lancome Teint Idole Ultra Wear. Ma piękną szklaną buteleczkę, zakończoną złotymi ozdobami. Wiele odcieni pozwala na dobranie tego idealnego dla siebie, a krycie można stopniować. Podoba mi się to, że wykończenie podkładu nie jest typowo matowe. Na mojej skórze wygląda delikatnie i odrobinę satynowo.

Jeśli moja skóra tego wymaga, nakładam punktowo korektor z tej samej serii, czyli Teint Idole Ultra Wear All Over Concealer. Podoba mi się jego aplikator, dlatego nie nałożę go ani za dużo, ani za mało. 

W makijażu wieczorowym czasem stosuję jaśniejszy korektor pod oczy, żeby zamaskować w pełni cienie i popękane naczynka. Zależy mi na naturalnym efekcie, a przede wszystkim na tym, żeby konsystencja się nie warzyła po jakimś czasie. Tu wybieram Pro Longwear Concealer

Jeśli chodzi o podkłady, na specjalne wyjścia używam Studio Fix od MAC, który mogę stopniować pod względem krycia. Ma matowe wykończenie, które bardzo lubię, szczególnie jeśli zależy mi na kilkugodzinnej trwałości. Z nieco niższej półki cenowej testowałam długotrwały podkład do twarzy Kiko Milano Unlimited Foundation SPF 15. Lubię go za naturalne wykończenie, niższą cenę i dość długą trwałość. Nie zapycha skóry i nie podkreśla moich suchych skórek, które często się pojawiają. 

Puder, bronzer i róż

Kiedy już nałożę bazę, podkład i korektor, przyszedł czas na puder. Tu również mam dwóch ulubieńców od marek MAC i Lancome: Mineralize Skinfinish Natural i Long Time No Shine Loose Setting Powder. Pierwszy z nich lepiej sprawdza mi się jesienią oraz zimą, latem niestety często musiałam go nakładać w ciągu dnia, szczególnie kiedy było bardzo gorąco. Ale za to bronzer MAC to mój absolutny must have, nie mogę się bez niego obejść przy podkreślaniu kości policzkowych i konturowaniu. Dla nieco dziewczęcego looku, czasem stosuję CabanaBoy z The Balm. Ma bardzo promienne wykończenie i łatwo się go rozprowadza. 

Moje ulubione tusze do rzęs

Nie ma makijażu bez podkreślenia oka! Przynajmniej dla mnie. Najpierw stosuję czarną kredkę do oczu albo eyeliner (tu w zależności od tego, co mi akurat wpadnie w drogerii, nie mam swoich ulubieńców). Jeśli chodzi o tusze do rzęs, mam kilka produktów, do których lubię wracać. 

Pierwszy z nich to znany pewnie wszystkim Maybelline Lash Sensational. Ostatnio jednak polubiłam dwa tusze do rzęs z Lancome: Idole (w Douglasie jest on dostępny w wersji travel size, dlatego można go sobie przetestować) i Hypnôse Volume-à-Porter.

Pierwszy z nich nieco bardziej podkreśla moje rzęsy, które naturalnie są dość gęste i czarne. Zależy mi, żeby je wyciągnąć do góry, trochę pogrubić i podkreślić piękną czernią. Drugi, Hypnose, stosuję na co dzień, bo nie mogę tu jeszcze zyskać efektu WOW. Za to ten udało mi się osiągnąć z Stack Mascara Micro Brush od MAC. Ma niebanalną formułę, która umożliwia budowanie objętości i długości według swoich potrzeb. I faktycznie, to działa! Choć za pierwszym razem nie byłam zachwycona, tak z biegiem czasu bardzo się polubiliśmy. 

Podsumowanie

Oto lista moich ulubionych kosmetyków do makijażu:

  • Baza matująca Douglas Make-UpPrime & Matte
  • Podkład Lancome Teint Idole Ultra Wear
  • Podkład MAC Studio Fix Fluid SPF 15
  • Korektor Teint Idole Ultra Wear All Over Concealer
  • Korektor Pro Longwear Concealer
  • Puder Lancome Long Time No Shine Loose Setting Powder
  • Puder Mineralize Skinfinish Natural
  • Róż The Balm CabanaBoy 
  • Bronzer MAC Bronzing Powder
  • Tusz do rzęs Lancome Lash Idôle
  • Tusz do rzęs MAC Stack Mascara Micro Brush
  • Tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational 

[art. sponsorowany]

Rozdomowiona Joanna Brzykcy

Asia Brzykcy

Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *