Szukasz letniego orzeźwienia, czyli czegoś lekkiego, świeżego i nieskomplikowanego na obiad? Ten chłodnik z ogórków kiszonych i świeżych łączy wszystko, co najlepsze. Ma kremową konsystencję, jest przyjemnie kwaskowaty, a jednocześnie lekko ziołowy. Idealnie sprawdzi się w upalne dni.
Do mojego przepisu na chłodnik z ogórków kiszonych i świeżych, proponuję użyć jogurtu oraz kefiru. Możesz oczywiście wybrać tylko jeden z tych dodatków, ale zachowując takie same proporcje. Zamiast kefiru, warto użyć również maślanki, jeśli zalega Ci w lodówce albo bardzo lubisz jej smak. Nie potrzebujesz też wielu przypraw, właściwie sól, pieprz i koperek zdecydowanie wystarczą.
Chłodnik rozpocznij od przygotowania zielonego musu, a następnie dodaj pozostałe składniki. Zobacz, jakie to proste!
Składniki:
Zielona baza:
Dodatkowo:
Przygotowanie:
Przechowuj go w przykrytej misce, pojemniku z pokrywką albo w słoiku. Będzie dobry przez kolejne 2-3 dni. Po tym czasie ogórki zaczną puszczać sok, więc chłodnik może się rozrzedzić. Miętę i bazylię dorzucaj bezpośrednio przed podaniem. Dla bardziej kolorowego wyglądu i dodatkowego smaku, możesz wrzucić też rzodkiewki pokrojone w plasterki.
Jeśli lubisz gęste zupy, to z pewnością spodoba Ci się też krem z białych warzyw.
W chłodniku ogórkowym to właśnie te zielone warzywa odgrywają główną rolę. Wybierz się po nie na targ albo do lokalnego sklepu. Wybierz ogórki gruntowe, które są świeże, jędrne i intensywnie pachnące. Mają bardziej wyrazisty smak niż te szklarniowe. Ich miąższ nie jest zbyt wodnisty, dlatego konsystencja chłodnika będzie obłędna.
Skórka ogórków gruntowych jest cienka, ale potrafi być lekko gorzka, szczególnie w starszych okazach. Właśnie dlatego spróbuj ją przed użyciem (umytą i osuszoną). Jeśli jest zbyt twarda lub nieprzyjemna w smaku, obierz cienko ogórki. W przeciwnym razie możesz zostawić skórkę, która doda chłodnikowi koloru i dodatkowego błonnika.
Ogórki kiszone w tym przepisie nadają chłodnikowi wyraźnej, kwaskowej nuty i wspaniale komponują się z pozostałymi składnikami. Pamiętaj, aby wybrać te dobrze ukiszone, ze sprawdzonego źródła. Nie kupuj ogórków kwaszonych, bo może być w nim ocet, który wpłynie na ostateczny smak chłodnika.
Tak naprawdę nie potrzebujesz wielu przypraw, aby podkręcić smak chłodnika ogórkowego. Nie pomijaj w przepisie czosnku, który jest zblendowany i tym samym rozprowadza się równomiernie w zupie krem. Koperek z kolei powinien być świeży, bo to on podkreśla orzeźwiający i wiosenny charakter dania. Możesz też dodać bardziej aromatycznego tymianku (wystarczy odrobina) albo lekko ostrego świeżego szczypiorku.
Do chłodnika z ogórków kiszonych i świeżych dodaj również miętę. Idealnie sprawdzi się podczas gorących dni, a poza tym listki pięknie podkreślają kolor zupy. Bazylia z kolei doda śródziemnomorskiego charakteru. Również dobrze komponuje się z kefirem i jogurtem naturalnym. Oczywiście nie byłoby chłodnika bez soli, pieprzu i cukru.
Dla bardziej nowoczesnego akcentu, możesz dodać prażone pestki dyni, kilka kropel oliwy albo szczyptę czarnego sezamu. Podkreślą one smak i jednocześnie będą miały wpływ na estetyczny, aptetyczny wyląd chłodnika ogórkowego.
Choć sam chłodnik jest lekki, orzeźwiający i bardzo aromatyczny, warto uzupełnić go o coś sycącego lub chrupiącego. Do tego typu dań na zimno często serwuje się jajka ugotowane na twardo albo klasyczne ziemniaki z wody z koperkiem. Jeśli wolisz coś lżejszego, wybierz chrupiące grzanki delikatnie natarte czosnkiem albo kromkę ciemnego chleba na zakwasie. Do chłodnika z ogórków kiszonych i świeżych pasują również placki a’la pizza.
Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.
Pssst! Jeszcze więcej przepisów, pomysłów na dania oraz ich urozmaicenia znajdziesz w e-booku „Dobre, bo domowe”. Sprawdź!
Rozdomowiona to blog o organizacji w domu, przyjemnym gotowaniu i sprawnym sprzątaniu. Rozsiądź się wygodnie!
