Marzy Ci się mocna kawa, ale nie masz odpowiedniego sprzętu? Z tego tekstu poznasz sposoby na przygotowanie espresso bez ekspresu. Sprawdź, jak zrobić napar, który doda Ci energii!
Niezależnie od tego, jaki sposób wybierzesz, najważniejsze jest, by wykorzystać świeżo zmielone ziarna. Możesz zdecydować się na specjalną mieszankę, przeznaczoną do zaparzania właśnie takiego rodzaju kawy lub inną odmianę. Chcemy uczulić Cię na jedno: kawa powinna być zmielona tuż przed zaparzeniem. Tylko wtedy będzie miała „ten” smak! Zmiel ziarna na miał, tzn. by uzyskać taką konsystencję, jaką ma cukier puder lub drobna sól.
Latem wykorzystaj też przepis na kawę mrożoną, a zimą zrób sobie kawę piernikową!
Teraz krok po kroku dowiesz się, jak zaparzyć espresso bez ekspresu. Wystarczy Ci tylko świeżo zmielona kawa, czajnik z wodą, filiżanka i łyżeczka.
Możesz wykorzystać dowolny czajnik: gazowy lub elektryczny. Pamiętaj, że do zaparzania kawy nie wykorzystuje się wrzątku! Najlepiej, by temperatura wody miała 90-96°C. Odczekaj więc chwilę po tym, jak woda się zagotuje. Możesz sprawdzić, czy ma już odpowiednią temperaturę, wykorzystując termometr.
Kawę wsyp do filiżanki. By przygotować espresso bez ekspresu, wykorzystaj ok. 7-9 g mieszanki. Jeśli nie masz wagi, by odmierzyć odpowiednią porcję, podpowiadamy: to ok. 1-2 łyżeczki. Teraz ugnieć kawę w filiżance i wyrównaj powierzchnię. Zalej zmielone ziarna wodą. Wlewaj ją powoli, tak aby dotarła do wszystkich ziaren i utworzyła na nich ok. 1 cm warstwę.
Wykorzystaj do tego łyżeczkę. Czynność tę dobrze jest wykonywać dość energicznie, okrężnymi ruchami przez ok. 30 sekund. Gdy to zrobisz, przerwij mieszanie i odczekaj ok. 2 min. Ponownie zamieszaj kawę łyżeczką.
Jeśli jesteś właścicielem kawiarki, możesz również przygotować esencjonalny, mocny napar z jej użyciem. By przygotować takie espresso, przygotuj ziarna kawy, czajnik z wodą i filiżankę.
Nalej wodę do kawiarki. W takich zbiornikach zaznaczony jest poziom, do którego należy wlewać wodę. Najlepiej, by była ona gorąca. Wtedy kawa się nie „przepali”. Nie dość, że napar przygotuje się szybciej, to będzie jeszcze smaczniejszy.
Teraz uzupełnij filtr kawiarki zmieloną kawą. Nie ubijaj jej za mocno, ale też pilnuj, by nie wsypać jej za mało. Gdy już to zrobisz, skręć wszystkie części kawiarki.
Teraz musisz poczekać, aż wrząca woda przepuszczana przez filtr wytworzy mocny, aromatyczny napar.
Ta technika wymaga posiadania tzw. drippera. Na rynku dostępne są takie, które przypominają filiżankę, jednak przystosowane są do umieszczenia w nim filtra i przelewania kawy. Ponieważ ziarna mają kontakt z wodą przez krótki czas, napar w ten sposób przygotowany ma wyjątkowo delikatny smak!
Drip postaw na filiżance, a następnie umieść w niej filtr (najpopularniejsze to te papierowe). Teraz wsyp do niego kawę. W przypadku drippera standardem jest zastosowanie 6 g kawy na 100 ml wody.
Teraz musisz przykryć ziarna wodą o temperaturze 95°C. Wlewaj ją porcjami. Po wlaniu pierwszej, mniejszej, odczekaj 30 sekund, aż przeleje się przez filtr, a następnie wlej resztę.
Zazwyczaj dzieje się tak po 2-3 minutach. Gdy ten czas minie, wyjmij drip, wyrzuć filtr z kawą i podawaj espresso!
Twój napój gotowy! Możesz go dosłodzić według preferencji lub wypić gorzki płyn bez żadnych dodatków. Najlepiej espresso podawać w filiżance o pojemności 50 ml.
Wskazówka
Aby poczuć głęboki smak i aromat wybranej do przygotowania espresso mieszanki, wypij przedtem powoli, małymi łyczkami szklankę wody niegazowanej. W ten sposób przepłuczesz kubki smakowe, by móc jeszcze bardziej rozkoszować się swoją kawą. We Włoszech w każdej dobrej kawiarni podawana jest do espresso woda z kranu!
Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.
Pssst! Jeszcze więcej przepisów, pomysłów na dania oraz ich urozmaicenia znajdziesz w e-booku „Dobre, bo domowe”. Sprawdź!
Rozdomowiona to blog o organizacji w domu, przyjemnym gotowaniu i sprawnym sprzątaniu. Rozsiądź się wygodnie!
