Sałatka z grzankami i parmezanem w wiosennej odsłonie

Klasyczna sałatka z grzankami i parmezanem zyskuje nową wiosenną odsłonę dzięki wykorzystaniu sezonowych składników. Świeże warzywa, takie jak ogórek, rzodkiewka i pomidorki koktajlowe, w połączeniu z chrupiącymi grzankami i aromatycznym parmezanem, tworzą idealną kompozycję smaków i konsystencji. To idealna propozycja dla tych, którzy chcą zaserwować coś lekkiego i orzeźwiającego na wiosenne spotkanie w gronie rodziny i przyjaciół.

Sałatka z grzankami i parmezanem – lekka i pyszna!

Składniki:

  • 3-4 kromki chleba (albo 2 bułki, bagietka)
  • ogórek świeży
  • pęczek rzodkiewek
  • sałata lodowa
  • cebula czerwona
  • kilka pomidorków koktajlowych
  • 50 g parmezanu w płatkach
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz

Przygotowanie:

  1. Kromki chleba nie muszą być pierwszej świeżości. Pokrój je w średnie kawałki i podsmaż na suchej patelni.
  2. Ogórka świeżego obierz, pokrój w półplasterki. Umyte rzodkiewki posiekaj w ósemki, a cebulę w piórka lub drobną kostkę. Pomidorki koktajlowe przekrój na pół.
  3. W misce umieść umytą, osuszoną i porwaną w rękach sałatę lodową. Dodaj warzywa. Wymieszaj wszystkie składniki. Dodaj też wcześniej przygotowane grzanki. 
  4. Olej, musztardę, sok z cytryny i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku wraz z solą i pieprzem połącz w szklance. Podlej delikatnie sałatkę przed podaniem. Posyp parmezanem.

Zobacz też: Sałatka Cezar – prosty przepis

Rozdomowiona Joanna Brzykcy

Asia Brzykcy

Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *