Na imprezę urodzinową, spotkanie z bliskimi z okazji świąt albo po prostu kolację – sałatka z makaronem, jajkiem i kukurydzą sprawdzi się praktycznie na każdą okazję! Bazą są tu podstawowe składniki, a danie jest bardzo syte. Dodatkowo papryka dodaje chrupkości, a kukurydza delikatnie podkreśla słodki smak.
Potrawa jest prosta w przygotowaniu. Wystarczy pokroić i zmieszać ze sobą składniki. Jednak warto rozpocząć przygotowania nieco wcześniej, biorąc pod uwagę, że główne składniki, czyli makaron i jajka trzeba ugotować i ostudzić. Po zrobieniu takiego dania dobrze jest je odstawić do lodówki, by przyprawy połączyły się z innymi składnikami.
Co będzie Ci potrzebne do przygotowania sałatki? Weź notatnik w dłoń i notuj!
Składniki:
Przygotowanie:
Na koniec jeszcze kilka praktycznych wskazówek, które przydadzą się podczas przygotowywania sałatki z makaronem, jajkiem i kukurydzą. Polecam kupować małą kukurydzę w puszce. Zbyt duża ilość tego produktu może mocno zdominować potrawę. Jeśli kupisz z kolei większą porcję kukurydzy, jest większe prawdopodobieństwo, że pozostała część, której nie użyjesz do sałatki, się po prostu zmarnuje.
Czy wiesz, jak najlepiej przygotować makaron do sałatki? Powinien być sprężysty, ale miękki. Należy go gotować według przepisu podanego na opakowaniu. Wybieraj duży garnek – wtedy makaron się nie sklei! Pamiętaj, że wodę solimy, gdy zacznie wrzeć i dopiero wtedy wrzucamy makaron. Dzięki temu będzie jędrny i zachowa swój smak. By się nie posklejał, przez kilka pierwszych minut mieszamy go w garnku drewnianą łyżką.
A jak ugotować jajka na twardo do sałatki? Ja wkładam je do zimnej wody i czekam, aż się zagotuje. Od tego momentu odliczam 8 minut. Jeśli jajka są naprawdę duże, w rozmiarze określonym na „L”, warto wydłużyć czas gotowania do 10 min. Po tym czasie zalewam je zimną wodą, by przerwać proces gotowania. Jeśli zależy Ci, by nie popękały i dobrze się obierały, do wody dosyp trochę soli.
Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.
Pssst! Jeszcze więcej przepisów, pomysłów na dania oraz ich urozmaicenia znajdziesz w e-booku „Dobre, bo domowe”. Sprawdź!
Rozdomowiona to blog o organizacji w domu, przyjemnym gotowaniu i sprawnym sprzątaniu. Rozsiądź się wygodnie!
