Sernikobrownie z wiśniami – słodka uczta z czekoladą, serem i owocami

To zdecydowanie jeden z moich ulubionych wypieków, a kiedy pojawia się na stole to mija chwila i kawałki znikają jeden po drugim! Sernikobrownie z wiśniami, bo o nim mowa, to ciasto o wyjątkowym połączeniu. Niesamowicie intensywny smak czekolady z delikatnym kremowym serem wzbogacone jest o lekko słodkie i kwaskowate wiśnie. Chcesz wypróbować mój przepis? No to czytaj dalej!

Czekolada, ser i wiśnie, czyli połączenie idealne

Podczas pieczenia tego ciasta w kuchni unosi się niesamowity zapach czekolady, który łączy się z aromatem pieczonych wiśni. Już na samą myśl cieknie ślinka! Sernikobrownie z wiśniami nie tylko smakuje wyśmienicie, ale również prezentuje się niezwykle apetycznie. Możesz je przygotować w tortownicy, a także na tradycyjnej blaszce. W każdej wersji świetnie wygląda na stole. Kontrast ciemnego brownie, jasnego sernika i czerwonych wiśni sprawia, że ciasto wygląda jak małe dzieło sztuki.

Dlaczego warto spróbować sernikobrownie z wiśniami? Przede wszystkim ze względu na jego niepowtarzalny smak. Słodycz czekolady idealnie balansuje kwasowość wiśni, a delikatność sernika nadaje całości aksamitnej konsystencji. To połączenie sprawia, że ciasto nie jest ani za słodkie, ani zbyt kwaśne – jest po prostu idealne. Przypadnie do gustu zarówno miłośnikom wypieków, jak i tym, którzy nie przepadają za zbyt słodkim i ciężkim brownie. Wypróbuj też przepis na tort brownie z owocami i mascarpone.

Na co zwrócić uwagę robiąc sernikobrownie z wiśniami? Wskazówki

Wszystkie składniki wymienione poniżej powinny mieć temperaturę pokojową. Do przygotowania przydadzą Ci się

Oto kilka cennych wskazówek, które mogą Ci się przydać:

  • Po 35-40 minutach pieczenia możesz mieć wrażenie, że warstwa z czekoladą nie jest ścięta i ma zbyt luźną konsystencję. Ostudź ciasto przy uchylonych drzwiczkach i nie przedłużaj pieczenia, bo za mocno się wysuszy.
  • Po upieczeniu nie spiesz się z przekrajaniem ciasta. Może mieć jeszcze lejącą się strukturę w środku (chodzi o warstwę z czekoladą). Całość powinna ostygnąć i się ściąć. Wtedy dopiero jest idealne do krojenia i podania na stół.
  • Sernikobrownie z wiśniami najlepiej smakuje dzień po upieczeniu.
  • Przechowuj ciasto w lodówce przez 3-4 dni.
  • Możesz zamienić ser na jogurt naturalny. Dodaj wtedy jeszcze 40 g proszku budyniowego.
  • Możesz użyć owoców mrożonych. Nie trzeba ich rozmrażać.

Przepis na sernikobrownie z wiśniami

Składniki na blaszkę 30×20 albo tortownicę 26 cm:

Ciasto:

  • 200 g masła
  • 100 g czekolady gorzkiej
  • 100 g czekolady mlecznej
  • 3 jajka
  • 200 g cukru
  • 140 g mąki pszennej (najlepiej 405 albo 450)
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Dodatkowo:

  • 500 g serka śmietankowego albo 500 g sera trzykrotnie zmielonego
  • 100 g cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1 budyń waniliowy
  • 100 ml śmietanki 30% lub 36% (z kartonika)
  • 2 jajka
  • 250 g wydrylowanych wiśni (mogą być też ze słoiczka albo konfitura)

Przygotowanie:

  1. Czekolady podziel na kostki. Masło pokrój na mniejsze części i rozpuść wraz z czekoladą w rondelku. Nie gotuj.
  2. Zmiksuj jajka wraz z cukrem aż do połączenia. Masa może zwiększyć swoją objętość i zrobić się jasna. Dodaj rozpuszczoną czekoladę z masłem i zmiksuj krótko.
  3. Przesiej mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia. Dodaj do powstałej masy i zmiksuj tylko do połączenia.
  4. Do dużej miski przełóż ser śmietankowy, wsyp obydwa rodzaje cukru, dodaj budyń i jajka. Zmiksuj aż zrobi się gładka masa. Możesz to także zrobić z pomocą blendera. Wlej śmietankę. Zmiksuj krótko.
  5. Na blaszkę do pieczenia wyłożoną papierem wylej część czekoladową, ale zostaw 3 łyżki masy. Teraz przełóż warstwę sernikową. Z pomocą łyżeczki zrób kleksy czekoladowe na wierzchu. Tak przygotowane ciasto włóż do rozgrzanego piekarnika do 175 stopni Celsjusza na 35-40 minut. Po pierwszych 15 minutach dodaj na wierzch owoce i piecz dalej.
  6. Sernikobrownie z wiśniami studź przy otwartych drzwiczkach piekarnika.

Rozdomowiona Joanna Brzykcy

Asia Brzykcy

Z wykształcenia dziennikarka, na co dzień redaktorka i specjalistka od content marketingu. Dom to moje główne centrum dowodzenia. To tu pracuję, piszę, gotuję i tworzę obrazy z chrobotka reniferowego. Spełniam też kreatywne aranżacyjne pomysły. Wciąż szukam sposobów na to, jak efektywniej zaplanować przestrzeń i zorganizować życie domowe. Dom to też moja przytulna oaza bezpieczeństwa, w której lubię z kubkiem kawy obejrzeć dobry serial oraz karmić moich bliskich. Kiedy już wyjdę ze swoich czterech ścian, uwielbiam zwiedzać duże europejskie miasta. Najchętniej jedząc lokalne jedzenie, obserwując mieszkańców i zbierając inspiracje wnętrzarskie.

Pssst! Jeszcze więcej przepisów, pomysłów na dania oraz ich urozmaicenia znajdziesz w e-booku „Dobre, bo domowe”. Sprawdź!